17 września 1939. Sowiecka Kampania Wrześniowa.

Autor: Swoimi Słowami

17 września Rzeczpospolita była już niemal całkowicie podbita przez armię niemiecką. Pomimo, że pojedyncze jednostki toczyły walki, to było już wiadome, że Polska przegrała z III Rzeszą. Walczące i coraz bardziej krwawiące polskie wojsko wycofywało się na wschód i na południe. Od 8 września rozpoczęły się walki lądowe o Stolicę. 13-15 września wermacht zamknął pierścień oblężenia dookoła Warszawy. 17 września, w godzinach porannych, wschodnie granice Rzeczpospolitej przekracza Armia Czerwona. 

 

Pakt Nazistów z Sowietami.

W nocy z 23 na 24 sierpnia 1939 roku, doszło niemal do niemożliwego. Dwa skrajnie sobie przeciwne systemy ideologiczne podpisały traktaty o nieagresji, o współpracy wojskowej, i jeden tajny: ten dotyczył wspólnego zaatakowania II Rzeczpospolitej. Dwóch ministrów spraw zagranicznych Wiaczesław Mołotow i Joachim von Ribbentrop uścisnęli sobie dłonie i rozjechali się do swoich domów. Los Rzeczpospolitej został przypieczętowany.

Czy traktat podpisany przez wspomnianych ministrów, to pokłosie porozumienia z Rapallo? Przypomnę, że w Rapallo, w 1922 roku, Rosja Sowiecka i Republika Weimarska podpisały umowę o współpracy gospodarczej i wojskowej. Po objęciu przez Adolfa Hitlera władzy w Niemczech porozumienie było uznawane za wygasłe. Przygotowując się do wojny z Polską, Hitler chciał zabezpieczyć sobie jak najwięcej bezpiecznych stron. Nie chciał być niczym zaskoczony. Tymczasowe porozumienie z ZSRR było dla dyktatora bardzo dobrym posunięciem.

Wkroczenie Armii Czerwonej.

W godzinach porannych 17 września 1939 roku armia czerwona przekroczyła całą granicę II Rzeczpospolitej. Pierwszymi celami obranymi przez Sowietów były posterunki Korpusu Ochrony Pogranicza, między innymi w Czuryłowie i Poliksztach. Polskie granice przekroczyło ponad 600 tysięcy żołnierzy, 4700 czołgów, 3300 samolotów bojowych. Polskie wojska nie były w stanie zatrzymać drugiego frontu. Wiele zamieszania w szeregach polskich wojskowych wprowadził naczelny wódz Rydz Śmigły, który w oficjalnej dyrektywie zakazał walk z wkraczającą Armią Czerwoną. Można było ją podjąć w dwóch przypadkach: Kiedy polskie jednostki zostaną zaatakowane, lub Rosjanie będą podejmowali próby rozbrojenia naszych żołnierzy. Rydz Śmigły nakazał wojskom opuszczenie Rzeczpospolitej przez granice Rumunii i Węgier.

 

Wódz Naczelny Rydz Śmigły, zakazał walki z Armią Czerwoną. Do dzisiaj, jest to jedna z najbardziej niezrozumiałych dyrektyw wydanej przez tego oficera. Swoimi Słowami

 

Naprzeciwko Armii Czerwonej stanęły nieliczne oddziały wojsk Korpusu Ochrony Pogranicza, Szczątkowe Brygady Rezerwowe i Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie”. Do oddziałów na wschodzie dołączali żołnierze z rozbitych jednostek rozbitych przez Niemców.

Pomimo skromnych sił, próbowano podejmować walkę z najeźdźcą. Bitwy pod Sarnami, Baranowiczami, Tarnopolem zakończyły się porażką.

Dwudniowe walki, w nocy z 21 na 22 września, stoczył Pułk Ułanów pod Kodziewicami z sowieckimi oddziałami pancernymi. 101 Pułk Ułanów, z 166 122190
majorem Stanisławem Żukowskim (poległym w tej bitwie), a potem rotmistrzem Narcyzem Łopianowskim, stoczył jedną z najbardziej krwawych bitew wojny polsko-sowieckiej 1939 roku. Pomimo bardzo ciężkich strat, sięgających w szwadronach do 50% ludzi i koni, Pułk nie został rozgromiony ani rozbity i zdołał utrzymać swoje pozycje. Nie mniej, wraz z napływem wsparcia dla oddziałów sowieckich, Pułk musiał się wycofać ze swoich stanowisk bojowych.

Podobny przebieg miała dwudniowa bitwa pod Szackiem z 28 na 29 września. Oddziały Korpusu Ochrony w liczbie około 4tys, dowodzone przez generała Wilhelma Orlik-Rückemanna, zostały zaatakowane przez 52 dywizję strzelecką liczącą 13tys. wojskowych.  Wraz ze Strzelcami do walki przystępowały oddziały pancerne. Polskie wojska długo stawiały opór, udało się zniszczyć osiem czołgów T-26. W trakcie walk Podpułkownik Nikodem Sulik poprowadził osobne natarcie na wieś Szack, w trakcie którego Polakom udało się zdobyć wieś, ale i zaopatrzenie w żywność i uzbrojenie.  Po tym ataku dowódcy postanowili dokonać taktycznego wycofania się za Bug, na jego zachodni brzeg.

Najcięższe walki toczono w polskich miastach: Wilnie (18-19 września) i Grodnie (20-22 września). Wilno po raz kolejny stawiało opór sowieckim najeźdźcom, ale tym razem przewaga wroga nie pozostawiała złudzeń nikomu. 10 batalionów piechoty, około 16 dział, około 6 działek przeciwlotniczych nie mogło wygrać z sześćdziesięcioma dywizjami kawalerii i ośmioma brygadami pancernymi. Do regularnych wojsk polskich masowo dołączyli mieszkańcy i harcerze. Generał Jarosław Okulicz Kozaryn wiedział, że to walka skazana na porażkę. 17 września, a więc w przeddzień sowieckiego natarcia, w Wilnie stacjonowało 14 tysięcy żołnierzy, ochotników, ale tylko dla 6,5 tysiąca z nich była broń.

Od pierwszego dnia działań wojennych na Wschodzie, propaganda sowiecka przygotowała tysiące odezwę do żołnierza polskiego, informując go, że dalszy opór i jego walka, nie mają sensu. Wiele z tych odezw redagowali polscy komuniści i wielu z nich, udało się przekonać wielu polskich żołnierzy, to porzucenia dalszej walki.

 

 

 

18 września, w godzinach porannych, kolejne jednostki sowieckie opanowały całe miasto. 

Bój o Grodno rozpoczął się 20 września. Obrońcy pod dowództwem generała brygady Wacława Jana Przeździeckiego, w liczbie od 2tys w dniu Armia Czerwona Wehrmacht 22.09.1939 wspólna parada
20 września, a 4tys 22 stanęli naprzeciwko jednego korpusu pancernego, korpusu kawalerii i jednej brygady pancernej. Grodno było jednym z tych miast na wschodzie Polski, które ucierpiało już od niemieckiego bombardowania. Pierwsza próba walk podjęta przez sowietów w mieście miała miejsce już 18 września, ale mała rebelia się nie powiodła i została brutalnie stłumiona przez siły polskie. Nauczeni pod Wilnem Sowieci nie zamierzali brać miasta szturmem, ale przygotowali się do tego stopniowo. Najpierw jednostki rozpoznania, kilkunastogodzinny ostrzał artyleryjski, trwający od godzin południowych, aż do nocnych z 21 na 22, a na zakończenie wkroczenie jednostek pancernych.

Władze miasta, w osobie prezydenta Romana Sawickiego, ludności cywilnej, pod ostrzałem artyleryjskim próbowali opuścić miasto, co wielu się udało.

Ostatecznie Grodno zostało zajęte już w godzinach porannych, 22 września.

Podobny przebieg kampania miała na całej linii frontu. Białystok został zajęty 22 września. Osowiec, Rajgród, Sokoły, Grajewo 25 września. Wysokie Mazowieckie upadło 27 września, a Czyżewo, Zambrowo, Łomża przejęte zostały 29 września.

Zupełnie odmienną walkę toczyli obrońcy Lwowa. W pierwszej fazie wojny, od 12 września przeciwnikami żołnierzy generałów brygady Franciszka Sikorskiego i Władysława Langnera były nacierająca od zachodu 1 Dywizja Górska Ferdinanda Schorenera. 17 września Władysław Langner odczytał depeszę od Wodza, aby nie prowadzić ataków na Armię Czerwoną, chyba, że jego wojska zostaną zaatakowane. Po wkroczeniu Armii Czerwonej w niemieckich szeregach zapanowała wręcz furia, bo to właśnie oni za wszelką cenę chcieli zająć samodzielnie miasto. Wzmożyli naloty, artyleria prowadziła ostrzał niemal bez przerwy, ale miasto trwało. 18 września nad miastem pojawiła się pierwsza eskadra sowieckich samolotów, ale nie zestrzelono ich, ponieważ nikt nie wiedział, że Sowieci zaatakowali Polskę. Dopiero późnym wieczorem do sztabu docierają informacje, że Sowieci są agresorem, a nie przyjacielem Rzeczpospolitej. 19 września obronę miasta wsparł swoimi wojskami generał Sosnkowski. Generał, oprócz wojska, był posłańcem złych wiadomości. Do walki przystępowały coraz to większe siły pancerne i należało miasto przygotować na walkę uliczną. Rozkazano kopanie okopów, budowanie zapór, stawiano barykady. 20 września Lwów został otoczony przez siły wroga. 20 września Sowieci zaproponowali pierwsze rozmowy o przerwaniu walk przez obrońców. Zostały one odrzucone. Przez pozostałe dwa dni, 21 i 22 września, wzmożone działania obu czarnych orłów, szybko wyczerpały siły i możliwości obrońców.  21 września, w godzinach porannych Sowieci ponownie zaproponowali rozmowy kapitulacyjne. Były one przerywane artyleryjskim ostrzałem miasta. Dopiero późnym popołudniem Langner uznał, że wraz z rozbiciem dywizji Sosnkowskiego, dużymi stratami własnymi, w trosce o ludność cywilną, zgodził się oddać miasto, z zastrzeżeniem, że wojskowi mają mieć prawo przemarszu do Rumunii i w stronę Węgier. Nie obyło się bez protestów podwładnych generała. Pułkownik Szafran, podpułkownik Sokołowski nie chcieli się pogodzić z kapitulacją. Prezydent miasta Ostrowski decyzję o kapitulacji, pozostawił wojskowym.

Rozkaz sowiecki Lwów 22.09.1939
 22 września Lwów został zajęty przez wkraczających Czerwonoarmistów, a losy ludności polskiej, są znane ze Lwowa czy Grodna. Polscy oficerowie wycofywali się z miasta wierząc w moc podpisu złożonego przez generałów sowieckich. Kiedy wojska wymaszerowały z miasta, od razu dokonano podziały na oficerów, podoficerów, oraz szeregowych. Oficerów natychmiast aresztowano i wywieziono do obozów w Ostaszkowie, Starobielsku i Kozielsku… W Charkowie zamordowano między innymi generała Franciszka Sucharskiego, kapitana Tadeusza Martynowskiego oraz kilkudziesięciu oficerów.

 Polska na Wschodzie została pokonana.

Postęp Armii Czerwonej przyniósł ludności polskiej terror, jakiego dawno nie pamiętali najstarsi. Ludność cywilna była grabiona, kobiety gwałcone i mordowane, dzieci zabierane rodzicom. Tuż za jednostkami frontowymi, wkraczały charakterystyczne oddziały NKWD i siepacze Stalina. Dokładnie poinformowani, dokonywali masowych aresztowań polskiej inteligencji, wojskowych, policjantów, harcerzy, internowano ich rodziny. Niczego nie pozostawiono przypadkowi.

Tuż po walkach w miastach do niewoli trafiali wszyscy szeregowi, a oficerów w większości rozstrzelano na miejscu. Nie wielu z zatrzymanych żołnierzy dożyło koniec roku 1939.   

Kampania Sowiecka trwała krócej, niż natarcie niemieckie. Walki toczyły się głównie pomiędzy wojskami rezerwowymi, Korpusem Ochrony Pogranicza, a regularną Armią Czerwoną. Na wschodzie obronę utrudniał brak jednolitego dowództwa. Zamieszanie wprowadziła dyrektywa Wodza Naczelnego o zakazie ataków na Armię Czerwoną. Nie zmieniło to położenia całej II Rzeczpospolitej.

22 września w Brześciu nad Bugiem wojska sowieckie i nazistowskie wspólnie zorganizowały Defiladę Zwycięstwa. Po defiladzie, wcześniej zajętej przez niemieckie wojska, symbolicznie przekazano miasto we władanie Sowietom, zgodnie z ustaleniami traktatowymi o granicy III Rzeszy i ZSRR.

Władze niemieckie przekazały część polskich oficerów, którzy walczyli głównie na wschodzie Polski i w centrum, stronie radzieckiej, a Polish eagle and Soviet soldier towarzysze  radzieccy przekazali Niemcom polskich szeregowych.  

19 września, rozkazem 0308 władze ZSRR utworzyły obóz dla polskich jeńców wojennych w Ostaszkowie, Kozielsku i Starobielsku.

Wiosną, 5 marca 1940 roku, Politbiuro wydało polecenie likwidacji wszystkich obozów.

3 kwietnia 1940 roku w Miednoje, Katyniu, NKWD rozpoczęło egzekucję polskich jeńców, polskiej inteligencji. 

W zbrodni Katyńskiej, z rozkazu Stalina i Berii, zamordowano blisko 22 tysiące Obywateli Polskich: Oficerów, Żołnierzy, Policjantów, Urzędników, Nauczycieli, Profesorów…

Musieli Oni czekać aż długie pięćdziesiąt lat, aby godnie uczicić Pamięć i Ich ofierze za Polskę, za Wolność, za Niepodległość.

Są jeszcze na Wschodzie, w ziemi, polskie kości, które wołają o godny pochówek.  

Cześć ich Pamięci.  

 

Swoimi Słowami

Swoimi Słowami
Każdego dnia pokazuję i piszę swoje życie od nowa
Swoimi Słowami
Swoimi Słowami
w Swoimi Słowami o historii
na 17 Wrz R
Odsłon: 44

Dodaj komentarz

Wyślij

PANO 20220507 133045